Polub nas

Jak dużym problemem są wszechobecne przecieki LEGO?

Od dłuższego czasu otrzymujemy mnóstwo przecieków. Bardzo dobrze wiemy co zostanie wydane, kiedy zostanie wydane, a także zapoznajemy się z informacjami odnośnie ceny i zawartości zestawów, których premiera potrafi być odległa. Grupa LEGO bez wątpienia ma problem, aby trzymać w sekrecie swoje nadchodzące produkty, ale od dawna nie potrafi przeciwdziałać. Kto na tym najwięcej trafi? Jakie zyski możemy mieć z leakerów?

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że rozbić to zjawisko powinniśmy na nas czyli odbiorców, a także na grupę LEGO jako producenta. Każda ze stron coś zyska i coś straci w momencie przecieków. Znacznie bardziej korzystne jest to z naszej perspektywy. 

Zapoznając się z przeciekami jesteśmy w stanie zaplanować sobie zakupy z dużym wyprzedzeniem. Co może być szczególnie przydatne w przypadku bardzo drogich zestawów. Nie dysponujecie ogromnymi środkami, ale marzycie o zbliżającym się Barad-Dur na licencji Władcy Pierścieni? Dzięki przeciekom wiemy o tej czerwcowej premierze od zeszłego roku, a więc każdy w swoim tempie może odkładać pieniążki na gigantyczny zestaw.

Oczywiście mamy tu element ryzyka. Odkładamy tak naprawdę tylko na pomysł i sam zamysł. Nie wiemy jak finalnie konstrukcja będzie się prezentować, ale skoro jesteśmy miłośnikami uniwersum Tolkiena to być może będziemy chcieli mieć to za wszelką cenę. Z dużym wyprzedzeniem znamy cenę i ilość elementów, możemy się przyszykować na tak duże zakupy klocków LEGO.

Oczywiście jest też druga strona medalu. Może nam to popsuć niespodziankę, a także sprawić, że finalnie będziemy mieli wygórowane oczekiwania odnośnie zestawu. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku gratisu Magiczny Warsztat Majisto, którego finalny odbiór był średni, a jednym z czynników były ogromne oczekiwania wynikające z przecieków. 

Z perspektywy grupy LEGO wygląda to trochę gorzej. Wychodzą na firmę, która jako gigant branży nie potrafi sobie poradzić z takimi problemami. Ktoś mógłby powiedzieć, że dzięki takim przeciekom często otrzymują darmową reklamę swoich produktów. 

Często może to jednak być antyreklama w momencie premiery lub oficjalnej prezentacji. Mieliśmy mieć dwóch rycerzy we wcześniej wspomnianym gwp z Majisto, ostatecznie jest jeden. Mieliśmy mieć więcej zwierząt w najnowszym średniowiecznym placu, a będzie tylko czarna kózka. Przecieki mówiły, że miało być bardzo „na bogato”, a finalny produkt sprawia, że fani kręcą nosem. Gdyby nie leakerzy nikt by nie miał o to pretensji.

Jaki jest wasz stosunek odnośnie przecieków? Śledzicie je? Cieszycie się wiedząc jaki zestaw i kiedy się pojawi, a może jednak zabiera wam to element zaskoczenia i miłą niespodziankę? 

Autor: Wojciech Lebel

Więcej newsów i nowości ze świata LEGO znajdziecie tutaj.