Nasz nowy cykl artykułów chcielibyśmy poświęcić naszym wymarzonym pomysłom na licencjonowane klocki, które z różnych powodów prawdopodobnie nigdy nie powstaną. Zaczniemy od tego co nam dobrze znane, od tego co polskie czyli od uniwersum wiedźmińskiego.
Powody, dla których licencjonowane zestawy LEGO nie pojawią się są oczywiste. Wiedźmin to świat brutalny, przesiąknięty przemocą, erotyzmem, wulgarnością. Jest to zdecydowanie zawartość tylko dla pełnoletnich odbiorców. Duński producent w swojej polityce jest bardziej przyjazny młodszym. Nawet jeżeli pewne licencje posiadają przemoc i śmiercionośną broń tak jak np. Star Wars lub Avatar to już na pierwszy rzut oka widać, że taka marka jak Wiedźmin kilkukrotnie przewyższałaby wskaźniki „family friendly”.
Treści dla dorosłych nie przeszkadzają jednak klockowej konkurencji. Mattel i ich klocki MEGA Construx starają się sięgać po bardziej mroczne i brutalniejsze licencje. Amerykański producent wydał jeden oficjalny wiedźmiński zestaw z oznaczeniem +16. Z całym szacunkiem do tej firmy, ale niestety ich klocki nie zastąpią nam tego co mógłby zaoferować Geralt w legowym wydaniu. Prezentuje się on wyjątkowo przeciętnie, chociaż pomysłu nie można im odmówić.
Potencjał marki jest ogromny. Fanowskie grafiki w otoczce klocków lego udostępniała w swoich mediach społecznościowych nawet firma CD Project RED odpowiedzialna za stworzenie hitowej serii gier. Na próżno szukać jednak większych szans na realne oficjalne odtworzenie historii znanych z książek czy gier w duńskich klockach.
To co warto w takich sytuacjach podkreślić to niezawodni MOCerzy i ich genialne konstrukcje. LEGO nie może nam dać Wiedźmina więc sami go sobie stworzymy razem z całym światem. Właśnie to jest prawdziwa magia klocków.
Pomysłów na hipotetyczne sety lub na autorskie konstrukcje jest mnóstwo. Miasto Novigrad ma ogromny potencjał na zbudowanie najbardziej ikonicznych miejsc. Tak samo jak temerska stolica Wyzima. Dodatkowo pięknymi zestawami mogłyby być lasy Brokilonu i przede wszystkim Kaer Mohren.
Przepięknie prezentowałyby się również minifigurki. Nie tylko głównych bohaterów, ale także potworów takich jak chociażby nekkerów czy mglaków. Większe monstra jak Leszy mogłyby posiadać własny odlew bądź składać się po prostu z dużej ilości klocków. Niestety takie wspaniałości są tylko w naszych marzeniach i pięknych projektach twórców customowych figurek.
Wiedźmin niewątpliwie miałby niesamowity potencjał na klocki. Na szczęście dzięki MOCerom częściowo może się to spełniać. Grupa LEGO zapewne nigdy nam tak brutalnego uniwersum nie przedstawi, ale warto marzyć i tworzyć autorskie konstrukcje nawiązujące do tego mrocznego, ale jakże pięknego wiedźmińskiego świata. Podzielcie się swoimi projektami nawiązującymi do przygód Geralta, a także opinią czy też chcielibyście ujrzeć taką oficjalną serię!
Autor: Wojciech Lebel
Więcej newsów i nowości ze świata LEGO znajdziecie tutaj.
