Pozostajemy w rodzinnych stronach Olafa ponieważ następną makietą jest dom naszego dzielnego Jarla.
Początkowo dom Olafa miał być częścią wioski ale postanowiłem, że warto byłoby zrobić coś… dużego. Plus ostatecznie zamiast całej wioski zbudowałem tylko przystań więc średnio pasował tam tak duży budynek. Montaż makiety standardowo zacząłem od fundamentów oraz terenu. Plan zakładał, że w centralnej części stanie dom a wszelką roslinność czy dodatkowe elementy dodam w rogach makiety.
W trakcie przygotowywania terenu wpadłem an pomysł aby cały budynek zamontować pod lekkim kątem. Dlatego też zaznaczyłem sobie miejsce, gdzie będzie stał dom, i uzupełniłem całą resztę powierzchni różnymi rozmiarami płytek i kafelek w kolorach dark tan oraz olive green.
Gdy to miałem już gotowe, to przyszła pora na montaż podstawy całego domu. Postanowiłem zrobić ją w kolorze light bluish grey używając cegiełek, bricków ze studami oraz wszelkiej maści drobnicy aby nadać całości odpowiednią teksturę. Oprócz tego dorobiłem też trochę skał w ciemniejszym odcieniu szarości tak aby dodać trochę nierówności i kolorytu.
Następnym etapem był montaż ścian oraz detali i figurek wewnątrz. Ściany zrobiłem w kolorze reddish brown, nie zapominając oczywiście o oknach. Cały dom podzielony jest na trzy części. Od prawej mamy przedsionek, który przechodzi w centralnie ulokowaną sale główną a na końcu znajduje się kuchnia. Oprócz ścian i detali przygotowałem też belki, na których zamontowane będzie małe pięterko oraz podpory dachu.
W końcu przyszła pora na montaż ścian szczytowych, pięterka oraz dachu. W między czasie postanowiłem nieco zmienić wygląd ścian zewnętrznych a przede wszystkim okien. Ta drobna zmiana wywołał prawdziwą reakcję łańcuhową co doprowadziło to chociażby lekkiego obniżenia wysokości całej budowli oraz usunięcia jednej ze ścian. Ale w sumie wyszło to na dobre, bo teraz swobodnie można zajrzeć do środka. Po tych kosmetycznych zmianach zająłem się piętrem gdzie ulokowałem sypialnie.
Następnie dobudowałem ściany szczytowe i dach, który okazał się najtrudniejszym zadaniem. Bedąc szczerym to straciłem na niego dwa dni, podczas których próbowałem róznych technik i kolorów. Ostatecznie padło na … podstawki od minifigurek. Mam ich w swoich zbiorach naprawdę ogromne ilości ale i tak prawie wyczerpałem ich zapas. Dach podzieliłem na kilka modułów tak aby swobonie można było sciągać każdy z nich. Dodałem oczywiście charaktrystyczne dla architektury wikingów zdobienia i całość była już gotowa.
Teraz zostało już tylko zbudowanie małej kuźni, dodanie pozostałych detali, figurek i oczywiście roślinności. Teren wokół postanowiłem zmontować z płytek w kolorze dark green a na samą roślinność wybrałem olive green. Chciałem utrzymać wszystko w jednej tonacji dlatego zdecydowałem się na zrobienie mniejszych i większych iglaków.
Jeśli natomiast chodzi o budynek małej kuźni to postawiłem na coś w rodzaju wiaty, pod którą znajduje się palenisko i rózne szpargały. Nie zapomniałem też o kowadle i kamieniu szlifierskim. Opócz samego kowala dodałem też figurkę jego pomocnika. Na koniec pozostało mi już tylko umieszczenie pozostałych postaci.
Saga o Olafie powoli zbliża się ku końcowi. Przed nami tak naprawdę ostatnia, finałowa makieta, w której wyjaśni się jaki kierunek obrał nasz dzielny wiking i jaki los zgotowali dla niego bogowie. Więcej LEGO moc
Na koniec podrzucam Wam jeszcze linki do filmów, gdzie znajdziecie kolejne etapy budowy tej makiety: