Od 1 marca w sprzedaży będzie dostępny zestaw Sowiarnia w Hogwarcie (76430), który zapoczątkuje nową erę w LEGO Harry Potter. Pożegnaliśmy się już z zestawami z zielonym dachem. Teraz nadejdą grafitowe takie jak w nadchodzącej sowiarni. To co jest najciekawsze to opis na stronie LEGO:
„ten zestaw to pierwszy z nadchodzącej serii zestawów modułowych (sprzedawanych osobno), które można łączyć, aby stworzyć najbardziej szczegółową w historii scenę zamku Hogwart™ zbudowaną z klocków”
Dopiero co skończyliśmy zbieranie modułowego Hogwartu z zielonym zadaszaniem, a już otrzymujemy zapowiedź kolejnego, tylko czy nowy nie powtórzy błędów starego?
Początki zamku były całkiem obiecujące. Największy zestaw, który tworzy fundament całości czyli Komnata Tajemnic (76389) to moim zdaniem najlepszy element modułowego magicznego zamku. Dużo się tutaj dzieje, minifigurek jest sporo, a detale w pomieszczeniach są na zadowalającym poziomie. W opozycji do tego udanego setu stoi z kolei Spotkanie z Puszkiem (76387), które jest kompletnie bez duszy. Stworzone pomieszczenie jest bez wyrazu. Znajdziemy tam trójgłowego psa i harfę. Po wyjęciu tych elementów pomieszczenie jest całkowicie puste. Mimo wszystko można było mieć nadzieję, że kolejne zestawy modułowego Hogwartu będą szły w ślady solidnej komnaty tajemnic.
Niestety później bywało różnie. Były lepsze fragmenty, ale niestety znaczna większość cierpiała na ten sam problem co Spotkanie z Puszkiem czyli pustkę. Detale i szczegóły w tych zestawach potrafiły być bardzo zaniedbane. Można byłoby przeboleć gdyby to były nieliczne zestawy, ale niestety to one przeważały.
Sam zamysł na Hogwart, który składamy z wielu mniejszych zestawów jest w mojej ocenie bardzo dobry. Jednak wykonanie pozostawia wciąż wiele do życzenia. Pytanie, które się nasuwa to czy zbliżająca się wersja modułowego zamku z grafitowymi dachami naprawi błędy poprzednika?
Wróćmy na chwilę do naszej sowiarni. To ona zapoczątkuje naszą nową edycję Hogwartu. Jest to jednak zestaw niewielki, który ciężko poddać szczegółowej ocenie. Nie prezentuje się on źle. Jestem w stanie nawet powiedzieć, że mi się podoba. Wykończenia budynku są ładne. W środku jak na małą ilość miejsca znajduje się wystarczająco dużo detali i przede wszystkim całkiem sporo odlewów sów. Przyzwoicie prezentuje się też kamienny fundament.
Niestety jedna jaskółka wiosny nie czyni i wciąż mam obawy, że nowa wersja Hogwartu będzie miała te same wady co poprzednik. Dużo pustych przestrzeni, mała różnorodność i zaniedbanie detali w pomieszczeniach zamku.
Mimo wszystko na osąd przyjdzie pora gdy zobaczymy kolejne zestawy. Wiemy, że niedługo otrzymamy też w sporej skali wielką salę i mniejszy set z klasą do eliksirów. Potencjał na zagospodarowanie miejsca w takich konstrukcjach zdecydowanie jest. Od grupy LEGO zależy jak to wykorzystają.
Jak zapatrujecie się na kolejną edycję modułowego Hogwartu? Wierzycie w to, że będzie znacznie lepszy od poprzednika czy może również obawiacie się, że będzie powielał jego błędy?
Autor: Wojciech Lebel
Więcej newsów i nowości ze świata LEGO znajdziecie tutaj.