Polub nas

5 projektów LEGO Ideas, które nie weszły do produkcji

LEGO Ideas Project to wspaniała szansa dla wszystkich MOC’erów pragnących zaistnieć komercyjnie w świecie LEGO. Liczba zgłaszanych projektów rok do roku rośnie – co jest tylko potwierdzeniem trendu jaki w ostatnich latach się rysuje. Że coraz więcej AFOL’i próbuje swoich sił w tym prestiżowym projekcie.

Wybraliśmy pięć najciekawszych projektów z Lego Ideas na licencji, które zdobyły 10 tysięcy głosów, ale nie trafiły na półki sklepowe.

Czym jest Lego Ideas, wie pewnie wielu naszych czytelników, tym którzy nie wiedzą śpieszę z wyjaśnieniem. Lego Ideas to platforma, na której każdy fan Lego, może udostępnić swoją autorską budowlę. Jeśli ta zdobędzie odpowiednią ilość głosów od społeczności (10 tys.), trafia na biurko projektantów, marketingowców i księgowych, którzy debatują, czy jest sens wydawać ów zestaw jako oficjalny produkt Lego. Jeśli stwierdzą, że tak, to po jakimś czasie trafia on na półki sklepowe, a Jego projektanta, czeka „wieczna” chwała plus 1% zysków od każdego sprzedanego egzemplarza.

Projekty w Lego Ideas możemy powoli dzielić na pewne kategorie, dziś chciałbym zając się jedną z nich, czyli projektami Lego ideas na licencjach. Poniżej przedstawiam Wam pięć, wg mnie najciekawszych projektów z Lego Ideas na podstawie licencji, które nie trafiły do produkcji.

Z góry zaznaczam, że jest to lista bardzo subiektywna, ale przypuszczam, że większość ludzi urodzonych w latach 80. tak jak ja, poczuje, chociaż odrobinę nostalgii, czytając moją listę. Uwaga, kolejność przypadkowa!

Pozycja numer 1. THE X-FILES: I WANT TO BELIEVE.

To najmniejszy projekt w całym moim zestawieniu, co automatycznie nasuwa pewne pytanie: kiedy ostatnio dostaliśmy jakiś mały zestaw z Ideas? Dawno, prawda? Możliwe, że to jest kluczem przy debacie na temat tego, czemu Lego nie zdecydowało się na ten zestaw. Po wypuszczeniu setu „Gruby Asgard Thora” TLG pokazało, że potrafi robić małe, zbite dioramy, które zadowolą zarówno młodszych, jak i starszych odbiorców. Z Archiwum X to bez wątpienia serial, który w latach swojej świetności oglądali niemal wszyscy.

Projekt z Lego Ideas przenosi nas do biura agenta FBI, Foxa Muldera. Jak to w biurze rasowego detektywa bywa panuje tutaj artystyczny nieład. Na uwagę zasługuje przede wszystkim obraz z klasycznym astronautą z serii lego Space oraz kultowy plakat z napisem „I want to Believe”. Szafki, puchary, książki czy też teczki z aktami – wszystko jest na swoim miejscu. Brakuje mi jedynie, chociaż jednej płytki z jumperem, by agentka Scully mogła wygodnie przystanąć przed biurkiem swojego partnera i nie narażać się na poślizg na wypastowanej podłodze. Nie ma chyba sensu wspominać o braku figurki „palacza”, ale cóż… lego i papierosy, to chyba nigdy nie pójdzie ze sobą w parze.



Pozycja numer 2. ASTERIX AND OBELIX.

Szczerze mówiąc nie jestem fanem tych wszystkich hełmów legowych. Ostatni naprawdę dobry zestaw ukazujący głowę po dekapitacji to oczywiście Darth Maul, ale kto to jeszcze pamięta. Abstrahując od tego wszystkiego jestem totalnie zauroczony głowami Asterixa i Obelixa. Wyglądają oni jak żywcem wyjęci z kart komiksu, czy też naszych ukochanych kreskówek z dzieciństwa. Jestem pod wielkim wrażeniem tego, jaki autor miał świetny pomysł i wyobraźnię, by tak genialnie odwzorować te postaci.

W tym miejscu również wielkie brawa dla Lego, bo ich paleta elementów z roku na rok się rozrasta i dzięki temu ludzie są w stanie budować takie cuda. W tym przypadku chyba nie ma co się zastanawiać nad tym, czemu ten projekt nie znalazł się na półkach sklepowych, seria lego helmets była zapewne jego gwoździem do trumny.



Pozycja numer 3. JURASSIC PARK VISITOR CENTER.

Coś, na co czekam od początku istnienia serii Jurassic Park, projekt, który nie miał żadnych szans na realizację i to już na samym starcie. Budynek Centrum został odpowiednio przeskalowany, ale nie stracił przy tym nic na poprawności odwzorowania względem pierwowzoru. Cieszy fakt, że projektant ułatwił nam dostęp do pomieszczeń poprzez możliwość zdjęcia dachów, a jeśli chodzi o wnętrza, to mamy tutaj wszystko, co powinniśmy dostać w tym budynku. Jest zatem: pomieszczenie z wycieczką wyjaśniającą genezę parku Jurajskiego, inkubator oraz dwa miejsca, w których akcja zrobiła się naprawdę dramatyczna – jadalnia oraz kuchnia. Figurki świetnie pasują do wnętrz, aczkolwiek bez wahania poświęciłbym którąś z nich na rzecz umiesczenia więcej niż jednego Raptora. Jedyne, czego mi brakuje w tym projekcie to kultowy samochód z logiem Jurassic Park, no ale chyba nie można mieć wszystkiego.

źródło: lego.ideas


Pozycja numer 4. THE ADDAMS FAMILY MYSTERY MANSION.

To chyba projekt, który pojawił się największą ilość razy wśród propozycji, które osiągnęły pułap 10 tysięcy głosów, a nie zyskały aprobaty lego. Ja wybrałem osobiście ten konkretny model, bo urzekł mnie najbardziej. Wiem, że dla wielu fanów byłby on skreślony z dwóch powodów, po pierwsze dom jest z tyłu otwarty, po drugie odnosi się on do serialu z lat 60., który u nas w kraju nie był zbyt popularny. Mimo wszystko nadal uważam, że to najlepsza propozycja z dostępnych. Fasada domu jest idealna i nie można jej pomylić z żadną inną nieruchomością, a środek? Tu się robi jeszcze ciekawiej.

Fani kinematografii pewnie wiedzą, że wnętrze salonu w domu Addamsów z serialu z lat 60 było… różowe. Oczywiście nikt tego nie zobaczył na ekranach swoich telewizorów, gdyż serial był nagrywany w czerni i bieli, ale podoba mi się, że projektant chciał do tego nawiązać, może nie w tak „brutalny” sposób, ale ta czerwień i i pomarańcz to ewidentne nawiązania do serialowego pierwowzoru. Fotel Mortici, stolik z naszą ukochaną rąsią, wypchany niedźwiedź, kolejka elektryczna, czyli ulubiona zabawka Gomeza oraz zbroja rycerza — to coś, co każdy fan serialu pamięta bardzo dobrze.

Świetny pomysłem było wykorzystanie elementu ze wzorem tapety, który pojawił się w zestawie z klasyczną Batjaskinią. Co do figurek to dostajemy tutaj oczywiście całą naszą przeuroczą rodzinkę i ich wiernego lokaja, więcej chyba nie możemy wymagać.

źródło: lego.ideas
źródło: lego.ideas
źródło: lego.ideas

Pozycja numer 5. JUMANJI OF 1995


Młodsi czytelnicy serię Jumanji kojarzą głównie z filmami z Dwaynem Johnsonem w roli głównej i zapewne, gdyby Lego zdecydowało się wykupić tę licencję, to wypuściłoby zestawy właśnie z naszym ukochanym mięśniakiem.
A szkoda, bo dom Alana wygląda przepięknie. Fasada jest spójna i zgodna z filmowym pierwowzorem a funkcja umożliwiająca rozerwanie domu na pół jest istnym strzałem w dziesiątkę.

Wnętrze przywodzi mi na myśl zestaw ze Stranger Things, małe pomieszczenia, w których projektanci wykorzystali każdy centymetr powierzchni. Selekcja minifigurek to kolejny plus, Alan z brodą w swoim dżunglowym kubraczku wywołuje uśmiech na twarzy, podobnie jak figurka Petera zamienionego w małpę. Miłym dodatkiem jest radiowóz, aczkolwiek nie wiem, czy dach nie powinien być troszkę wytelioowany, bo tak duża ilość studów gryzie się z resztą gładkich powierzchni w tym modelu. Mimo moich zachwytów ten zestaw ma dla mnie jeden wielki minus: brak fortepianu i figurki lwa. Pamiętam, że scena z lwem byłą jedną z najmocniejszych w całym filmie. W dzieciństwie ciarki na plecach gwarantowane.

źródło: lego.ideas
źródło: lego.ideas


Po przeczytaniu tego artykułu można popaść w lekki smutek, patrząc ile świetnych projektów zostało odrzuconych. Lego na szczęście zauważyło to, że kolekcjonerzy bardzo cenią sobie zestawy, które napwają ich nostalgią i przypominają o dziecięcych latach, dzięki czemu dostajemy coraz więcej zestawów na naszych ukochanych licencjach takich jak Przyjaciele, Kubuś Puchatek czy chociażby Flintstonowie.
Kto wie, może w przyszłości będzie nam dane wyjść ze sklepu Lego z Domam Rodziny Addamsów czy też zestawem z Asterixa i Obelixa, wszytko przed nami.